poniedziałek, 25 lutego 2013

Rozdział 15. Rozmowa z dziewczynami

Zadzwonił mój telefon. Zerwałam się na nogi i przeprosiłam Jamesa.
-Wybacz.. Muszę odebrać. Dzwoni moja przyjaciółka..- zawołałam i chciałam wyjść, lecz zanim to zrobiłam Maslow zapytał;
-Jak to?! To twoje przyjaciółki wszystkie nie są z nami?-zdziwiony popatrzył na mnie.
-Nie... Moje przyjaciółki, które poznałam dzięki opowiadaniom o was, nie... Pewnie marzą, żeby się znaleźć na moim miejscu..- westchnęłam i wyszłam za drzwi. Odebrałam telefon...
Rozmowa telefoniczna
N-Nina J-Ja
N; No cześć! Wreszcie się do ciebie dodzwoniłam!
J; Wiesz ile kasy ciągnie z takiego połączenia?! Dzwonisz geniuszu do L.A!
N; No i co?! Mama będzie nieźle się drzeć, ale muszę wiedzieć co u ciebie.
J; Wiesz co? Wejdź na skeypa! Pogadamy! Za 5 minut!
N; Okej! To do zobaczenia haha.
J; Papatki!
Koniec rozmowy telefonicznej
-James! Ruchy ze mną na górę!-wrzasnęłam, a zaraz chłopak zjawił się obok mnie. Popatrzył na mnie pytająco.
-Po co? Czemu?-zadawał setki pytań, a ja nie odpowiadając na żadne z nich złapałam go za rękę i zaczęłam ciągnąć po schodach. Wreszcie znaleźliśmy się w moim pokoju i usiedliśmy na łóżku.
-Ym..Mogłaś powiedzieć, że..-i tu mu przerwałam.
-Tempa dzido będziesz zaraz rozmawiać z jedną ze swoich polskich fanek! Ty tylko o jednym myślisz... Boż...Widzisz i nie grzmisz...-westchnęłam i usiadłam na brzegu łóżka. Włączyłam laptopa i cmoknęłam chłopaka w policzek. 
-Odejdź ode mnie... Foch!- zawołał obrażony. Zrobiłam minę zbitego psiaka i znów cmoknęłam go w policzek...
-Kotuś nooo... Na mnie się obrażasz? Weeź! - złapałam go w ramieniu i zmusiłam, żeby spojrzał mi w oczy. Posłusznie wykonał polecenie.
-Pójdziesz po resztę i ich tu zawołasz, a gdy ja was zawołam, wtedy wejdziecie, okej?- uśmiechnęłam się słodko, a on przytaknął. Wyszedł, a ja uruchomiłam skeypa. Spostrzegłam, że Nina już jest, a oprócz niej jest również Angie,Asia i Klaudia. Postanowiłam zrobić konferencję... 
SKEYP
N-Nina ; An-Angie ; A-Asia ; K-Klaudia ; J-ja
J; Hejka!
N\An\A; Cześć! 
N;Opowiadaj wszystko ze szczegółami! Jacy oni są? Boże... Nie wyobrażam sobie, że mogłabym znaleźć się na twoim miejscu! A Carlos jest?
J; Spoookooojnie! Haha ! Są niesamowici ! Na prawdę! Nie umiałam języka angielskiego, a tu go w mgnieniu oka zaczęłam rozumieć i sama się nim posługuję! Szok! 
An; A James!? Jesteście razem?!
K; No! Mów nam tu wszystko no!!!
A; A dobrze całuje?
Wszystkie; *śmiech*
J; Jestem z nim...Jest supcio! No i... TAK! TAK ŚWIETNIE CAŁUJE!*śmiech*
*Teraz pokazuję chłopakom palcem, żeby weszli*
J; Chciałybyście ich zobaczyć, nie?
Dziewczyny; JASNE!
J;Ale bardzo, bardzo? ;>
One; TAK! 
*Pokazuję chłopcom, żeby usiedli obok* *patrzę na reakcję dziewczyn, które momentalnie zaczynają płakać.*
Ja-James L-Logan Ke-Kendall Ca-Carols
BTR; Cześć dziewczyny! :D *dziewczyny cisza*
J; Dziewczyny... Spokojnie... Oddychać! 
Klaudia;Omg! Ja ich widzę! OMG! Widzę ich przez skeypa! Oni ze mną rozmawiają!
Asia; Nie no trzymajcie mnie! Tam jest James! Nie no zaraz chyba zemdleję!
Angie; Nie bój się Asia! Ja padnę razem z tobą... Ale najpierw muszę coś powiedzieć! KOCHAM WAS CHŁOPAKI! *.*
J;Hahaha dziewczynyy! Spokojnie! Ja też tak na początku się prawie zachowywałam, ale ... Oni są normalni! Widzicie? Haha! 
Klaudia; James... Nie no wiesz... Nie obrazimy się... Jak pokażesz klatę *.*
James; Okej! Już się robi! *unosi lekko bluzkę do góry i pojawia się wyrzeźbiona klatka piersiowa chłopaka* *dziewczyny zaczynają piszczeć, ale tak po cichu*
J; Oj Klaudia, Klaudia... Hahahha *śmiech*
Klaudia; No co? Zawsze chciałam go zobaczyć tak wiesz.. OSOBIŚCIE! Ale , że nie zobaczę osobiście, to przez kam się pocieszę.
Angie; Kendall pokaż swoje tatuaże! PROOOOSZĘ! Carlos ty też! W ogóle to się porozbierajcie! *śmiech*
*wszyscy śmiech* 
*******
Rozmowa jeszcze trwała w najlepsze i cała grupka śmiała się, a w pewnym momencie dołączyła się do nas Anita. Wszystko było genialnie.
-Dziewczyny, przepraszam, ale muszę już kończyć... Jak jakaś z was będzie jeszcze chciała ze mną pogadać, chodź wątpię, bo jedynie co byście teraz chciały to rozmowa z BTR, ale jakby jednak któraś chciała to piszcie albo dzwońcie. Buziaki! Trzymajcie się!- zawołałam i zakończyłam połączenie. Westchnęłam i odłożyłam sprzęt na bok.
-Fajne masz te przyjaciółki..Ładne są..- powiedział rozmarzony Maslow, ale zaraz potem dostał ode mnie w brzuch. - Żartuję przecież kochanie.- zaśmiał się i mnie pocałował. Odwzajemniłam jego pocałunek. Zaraz jednak oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na Anitę i Logana.
-Jak tam gołąbki wasza randka? Udana?- wypytywałam z podejrzliwym wyrazem twarzy.
-No jasne, że udana! Z Loganem? ZAWSZE!-zawołała radośnie blondynka i pocałowała chłopaka. Usłyszałam, jak reszta dziewczyn trzaska drzwiami. Wyszłam to sprawdzić. Zobaczyłam, że dziewczyny wychodzą z walizkami.
-Co się dzieje?! Gdzie wy jedziecie?! - zapytałam zaskoczona. Te tylko otarły swoje mokre policzki i popatrzyły na mnie.
-Musimy wracać. Nasze mamy się uparły, że w tej chwili mamy wracać i to bez dwóch zdań... - rzuciły i zaczęły znosić walizki na dół.
21;30.
Dziewczyny już były w samolotach i czekały, aż wystartuje, a chłopcy wraz ze mną i Anitą patrzyli przez ogromną szybę, aż maszyna odleci. Minęło parę chwil i już nie było śladu po samolocie..
-Eh...Szkoda, że musiały wracać..-westchnął Kendall. Wydawać się mogło, że chyba się zauroczył... A może to tylko złudzenie? 
Wróciliśmy do domu i każdy był tak zmęczony, że nie miał już sił na żadne rozrywki.
-Mogę zostać dziś u ciebie na noc?-spytał James obejmując mnie od tyłu i co jakąś chwilę muskając moją szyję.
-Ty się pytasz mnie? Przecież to ja się tu powinnam o wszystko pytać, bo to wasz domek, nie mój. Jeśli chcesz to zostań. Mi to sprawi ogromną przyjemność.- powiedziałam i odwracając się do niego twarzą w twarz obdarowałam go głębokim pocałunkiem. Ruszyłam wziąć prysznic i położyłam się do łóżka, a zaraz James zrobił to samo i w samych bokserkach wszedł do mojego łóżka.
-Boże...Widząc ten twój kaloryfer i te mięśnie bez obaw o jakiś ochroniarzy to po prostu bajka jednym słowem mówiąc... Jejku.. Szkoda, że dziewczyny, które są waszymi ogromnymi fankami , nie mogą was zobaczyć oko w oko..-powiedziałam kładąc swoją głowę, na jego nagim torsie. Jeździłam paznokciami, po jego muskularnym umięśnieniu raz na rękach raz po brzuchu. 
-Bardzo chcesz, żeby nas spotkały na żywo?-zapytał, bawiąc się kosmykiem moich włosów.
-Baldzio, baldzio..- zrobiłam oczy zbitego psiaka i pocałowałam go pomiędzy piersiami. James już nic się nie odezwał, tylko nachylił się i zaczął muskać moje ramię jadąc coraz to wyżej i wyżej. Wreszcie dotarł do moich ust i jednym, zwinnym ruchem zrobił tak, że leżałam całkowicie na nim.
-James... proszę... połóż mnie obok...bo cie...zgniotę....a tego...nikt nie chce...- mówiłam między pocałunkami, a ten tylko się uśmiechnął i jeszcze złapał mnie w talii i przyciągnął jeszcze bardziej.
-Teraz wiem, że nie uciekniesz.- powiedział dumny i kontynuował czynność. Niewinny pocałunek przerodził się w zachłanną walkę i dominację. Co jakiś czas się uśmiechaliśmy między okazywaniem uczuć, aż poczułam, że ręce Maslow'a zaczynają wędrować pod moją koszulę nocną. Masował moje plecy, a drugą ręką zgasił światło. W pokoju było już całkowicie ciemno... 
-Mryy ty kocie..- szepnęłam i wróciłam do obdarowywania go buziakami.. Ten jednym zwinnym ruchem chciał zdjąć ze mnie koszulkę, ale od razu się zatrzymałam..
-James.. Ja... Ja nigdy..Wiesz..- zaczęłam się jąkać i chciałam z niego zejść.
-Jesteś na to gotowa? Jak nie..To ja do niczego cię nie zmuszę. - powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy, a ja nie wiedziałam co powiedzieć.. Poniekąd byłam gotowa, ale jednak sama nie wiem... Pomimo wszystko jednak większa połowa mówiła TAK, lecz jednak bałam się, że po jednorazowej przygodzie mogę mieć dziecko.. 
-Nie mówię, że nie.- uśmiechnęła  się, a ten jak jakiś lew złapał mnie w tali i bardzo mocno do siebie przyciągnął. Zaczął zdejmować ze mnie dolną garderobę, a następnie ja szybko zdarłam z niego jego bokserki... Nim się obejrzałam, było już po wszystkim. " Nie ma to jak pierwszy raz z Jamesem Maslowem! Będę co miała wnukom opowiadać!"-pomyślałam i uśmiechnęłam się mimowolnie.
-Z czego się tak cieszysz? Aż tak ci się podobało?-zaśmiał się z własnej wypowiedzi Maslow.
-Tak, jasne.. Tak sobie to tłumacz wiesz? Hahah ! Nie!
-NIE?! No wiesz co? Ja się tu starałem jak mogłem, a ty mi tu mówisz, że nie?!- wrzasnął zdziwiony.
-Nie no było fantastycznie, cudownie i w ogóle, ale... Śmieję się z tego, że pierwszy raz był ze sławną osobą i na dodatek takim ciasteczkiem, że szok! Będę miała co wnukom opowiadać!- teraz oboje się zaśmialiśmy i pocałowaliśmy się.
-Niezła jesteś. Jak na niedoświadczoną, to..- tu mu przerwałam.
-Zamkniesz się? -warknęłam, a potem znów na mojej twarzy zawitał wielki uśmiech. Już prawie zasnęłam, gdy nagle...

__________________________
Lol mi siebie-,-  Jestem beznadziejna, wiecie? Rozdział dla +Milkaa Henderson, która pytała o next na ask.fm :) Według mnie to jest ten rozdział do dupy, jak zawsze, więc chyba przywykliście -,- Eh... Czego się tu spodziewacie? Piszcie w komach! Buziaki dobranoc, erotycznych snów po tym rozdziale i w ogóle...
xoxo
Claudia Maslow

8 komentarzy:

  1. Hehe... Nie ma to jak grupowa rozmowa na skypie z BTR w roli głównej XD i co ty gadasz?? Rozdział zajebisty! A czego się spodziewam?? Siebie w LA *.* i nn rozdziału! ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej! Kurde,mówiłam Ci coś o tym 'beznadziejna jestem' na Fejsie,więc ogar kurde! Rozdział JAK ZWYKLE SUPER! Hahhahah,będzie co dzieciom opowiadać. Podoba mi się tu <3 Czekam na nexta!next,next,next :* /Anitt

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa! Rozmowa z BTR, ooo marzeniaa... ;)
    Ahh... James nasz kochany zboczuszek, któremu w główce tylko jedno. O mnie też mówią,ze jestem zboczona, ale to taki mały szczegół. Hahaha, gdyby chłopaki z nami rozmawiali,pewnie po 10 minutach takiego gadu, gadu pomyśleliby sobie "wariatki". OMG, ale mam zaciesz, a sama nie wiem dlaczemu :D Widzisz? widzisz co twój blog ze mną robi? same złee rzeczy. "Kendall pokaż swoje tatuaże! PROOOOSZĘ! Carlos ty też! W ogóle to się porozbierajcie" Taak zrobimy sobie impreze na golasaa :D Ja też chcee, więc kiedy urządzamy? Tylko nie w tygodniu, bo no wiesz, lekcje,prace domowe,których nie chce mi się odrabiać. Najlepiej w sobotę ;) Oj szkoda,szkoda, że dziewczyny musiały wrócić, ale noo teraz to się zacznie robić ciekawie :P
    Hue hue zboczonych snów:D Dzięki mi nie trzeba życzyć, bo czy tak, czy tak je mam *oczywiście to żart*
    Czekam na nn :* niecierpliwie z niecierpliwością *.* !

    OdpowiedzUsuń
  4. Po 1 . Dziękujęę . ;D :*
    Po 2 . twoje rozdziały nigdy nie są złe , więc nawet tak nie mów ! ;p
    Nie , no ja to bym chyba tam im zemdlała jak bym mogła z nimi pogadać . :P Taa i niech jeszcze się porozbierają - śmierć na miejscu xd
    James zboczuchu ^^ Najlepsze jest to : ,,Nie ma to jak pierwszy raz z Jamesem Maslowem! Będę co miała wnukom opowiadać!" Ha ha :D Niezłee ;p
    No i co nagle ? Co jej mogło przeszkodzić w zaśnięciu ? ^^
    Ha ha - Erotycznych tb szczególnie ;pp
    Czekam na następny . ; ***

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha. OMG. :D Rozmowa z BTR na skype była zajebista. :D Ile ja bym dała za taką rozmowę. *-* Marzenia ściętej głowy po prostu. -.-'' James..James...James. Ten jak zwykle o jednym. :D Tak szczerze mówiąc to jestem tak troszkę zboczona. :D Hahaha. Troszkę, dobre sobie. :D Szkoda, że dziewczyny wróciły. :c Ale no ten tego rozdział zajebisty, co Ty chcesz od Niego? Chyba wstałaś lewą nogą, że tak sądzisz. -.-' Ja jak napiszę rozdział to normalnie iść skoczyć z okna. -.- Dzięki za życzenie erotycznych snów, na pewno będą. xd Hahaha. Czekam na następny. <3 ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Co ty gadasz że jesteś beznadziejna?! Ten rozdział jest niesamowity ^ ^ Mi tam się cholernie on podoba ^ ^ I dzisiaj przeczytałam wszystkie 15 rozdziałów i jestem zachwycona *.* Dziewczyno ja cię zamorduję za ten talent ^ ^ Oddaj mi chociaż trochę jego ^ ^ Co do rozdziału to ^ ^ Oj James mi się tutaj najbardziej podoba ;] Muszę jednak czekać na nn ^ ^ I dawaj mi go szybko ^ ^ Bo nie mogę się doczekać jego :* I MASZ TALENT!! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Wcale nie jestes beznadziejna! Rozdzial jest swietny! I nie zaprzeczaj! Masz talent a marudzisz, ze nie! -,- Nie irytuj nawet! Heh, jak ja bym takiego w moim luzku w samych bokserkach zobaczyla to rzyglabym tecza! *.* Szkoda, ze dziewczyny musialy wrocic do Polski :/
    Dawaj szybko nn! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyno co ty bredzisz? jesteś niesamowita! ♥ Ten blog jest niesamowity! ja ci tak zazdroszczę talentu! :O Matko! Czy ty masz sześć z polaka? Jak nie, to powinnaś, bo masz wprawę i widzę, że nie popełniasz błędów! Wow! ♥.♥ Jesteś extra! <3 kocham Ciebie i Twojego bloga! <3 Lovkii! <3

    OdpowiedzUsuń