wtorek, 12 lutego 2013

Rozdział 12.

Oderwałam się od chłopaka i spojrzałam w jego piękne oczy. Wtuliłam się w niego jak w misia i patrzyłam kontem oka na lampion, który poszybował tak w górę, że nie było widać już jego całości, ale tylko część, światełko, które znikło. Westchnęłam i stanęłam obok Maslow'a . Objął mnie ręką w pasie i ruszyliśmy tam, gdzie rozpalone było ognisko. Usiedliśmy na swoim miejscu i posiedzieliśmy jeszcze trochę przy nim. Około 23;30 postanowiliśmy się rozejść do domów. My, dziewczyny posprzątałyśmy wszystkie papierki i inne śmieci,które tam były, a chłopcy poszli do swoich domów. Gdy już wszystko było posprzątane, wtedy poszłam wziąć prysznic i wejść na skeypa. Dostępna była moja mama, więc postanowiłam z nią porozmawiać..
Rozmowa skeyp;
M;Hej córciu! Jak wrażenia?
J;Cześć mamo. A no wiesz...Jest fantastycznie, mieliśmy ognisko, a za dnia pływaliśmy w basenie.
M; Przecież ty nie umiesz pływać...
J; Już umiem. :) James mnie nauczył.
M; Już go lubię ! A co jutro robicie?
J; Nie wiem..Dowiem się jutro, bo teraz każdy jest u siebie. Żebyś się nie denerwowała, powiem, że chłopcy mieszkają w zupełnie innych domach, więc nie masz czym się martwić.
M; Na prawdę? To całe szczęście. A jak wrażenia? Chłopcy są dla was mili?
J; Nawet nie wiesz jak bardzo! Są świetni.
M; Klaudia..Proszę cię..Uważaj na nich..To są gwiazdy, oni myślą, że mogą co chcą.
J; Mamo! Proszę cię, mną się nie martw, bo ja ... Ja jestem już na tyle dorosła, że wiem co robię.
M; Którą macie godzinę?
J; Północ, a co?
M; CZEMU NIE ŚPISZ?!
J; Chciałam porozmawiać, a teraz idę już spać! Dobranoc!
Koniec rozmowy skeyp
Prawie wygadałam się mamie, że jestem z Jamesem! W ostatniej chwili ugryzłam się w język. Wreszcie odłożyłam laptopa na miejsce, a sama zaraz zasnęłam zmęczona przygodami.
Next day
Wstałam z łóżka i poszłam wziąć prysznic, a następnie się ubrać. Zeszłam na dół i zobaczyłam chłopców, którzy "stali przy garach" i dziewczyny rozbawione ich pracą.
-Co tu się dzieje?-zapytałam zdezorientowana i popatrzyłam na towarzystwo.
-Witaj kotku.. - zawołał Maslow przerzucając naleśnika na patelce. Uśmiechnęłam się do niego odruchowo i  wyjęłam z kieszeni telefon. Uwieczniłam ich na zdjęciu, James widząc to podążył w moją stronę. Obdarował mnie słodkimi pocałunkami i uśmiechnął się do mnie słodko.
-Chciałem to zrobić odkąd cię spotkałem! - zachwycił się, a reszta wybuchnęła śmiechem, łącznie ze mną. Przytuliłam go mówiąc "wariat" i ruszyłam im pomóc.
-NIE!STOP! Dziś my gotujemy!- zawołał Carlos, a ja się do niego uśmiechnęłam i dołączyłam do przyjaciółek, które siedziały przy stole obserwując chłopców. Po 20 minutach duża sterta naleśników znalazła się na środku stołu. Ja i Anita sięgnęłyśmy po jedne, ale zaraz Kendall odtrącił nasze ręce od nich.
-Zaraz Wam chłopcy przyniosą. - wyjaśnił, a my popatrzyłyśmy się na siebie i wzruszyłyśmy ramionami. Chwilę potem James podstawił mi pod nos naleśniki w kształcie serca.. Były 3 sztuki, na jednej było napisane czekoladą JAMES, na talerzu był + i obok znajdował się 2 naleśnik z napisem; CLAUDIA , potem = i kolejny naleśnik w kształcie serca z napisem ; JADIA LOVE <3 .
-Ooo! Jakie to słodkie!- zawołałam i pocałowałam go w policzek. Zaczęłam jeść swoją porcję, jak każdy i gdy już skończyliśmy postanowiliśmy dziś zwiedzić L.A!
Wyszliśmy na miasto i pierwsze co chciałyśmy zobaczyć był napis HOLLYWOOD! Tak jak zaplanowaliśmy, udaliśmy się pod ogromny napis.
-A NO NIE WIERZĘ! JEST PIĘKNY!- wykrzyczałam podekscytowana, a Maslow przytulał mnie od tyłu. Lekko zaczęło mnie to irytować, ale za razem byłam tak "zjarana" , że chciałam piszczeć i być w jego ramionach 24/7 haha!
-Ustawcie się! Zrobimy wam zdjęcie!-zawołał do nas Carlos. Zgodziwszy się udaliśmy się pod literkę Y a Pena zrobił nam zdjęcie.
-Jeszcze jedno proszę.- zażyczył Maslow i pocałował mnie w policzek, gdy Carlito miał zrobić zdj. Uśmiechnęłam się do niego i dołączyliśmy do reszty.
-Teraz może aleja gwiazd, co wy na to? - zaproponował Logan, a każdy się zgodził. Ruszyliśmy więc w wybrany cel. Byliśmy na miejscu i dziewczyny robiły sobie zdjęcia przy każdej gwieździe, a ja czekałam na te jedyne.
Tak właśnie! Zobaczyłam gwiazdę BIG TIME RUSH i od razu poprosiłam, żeby James zrobił mi zdjęcie. Ah, te wakacje są fantastyczne! Nigdy takich nie przeżyłam! I zapewne nie przeżyję...
Wstałam z chodnika i pocałowałam Maslowa, gdy nagle....
__________________________
I gdy nagle co? ;> Rozdział za namową Anitki, która mnie poprosiła o to, żebym go napisała ;) Dziś rozdział dedykuję Ninie <3 Love You! :**
Co myślicie o rozdziale? Mi się tak średnio podoba. -,- Jak zawsze zresztą, każdy rozdział na moich opowiadaniach jest do dupy, ale bywa..Beztalenciem trzeba się urodzić!
Pojawiły się nowe zakładki pod foto! Są dodani bohaterowie drugoplanowi, informacje o mnie i moje blogi! ;) Wchodzić, czytać i komentować! :**
Rozdział również dla Milki, która zaspamowała mnie komami pod ostatnim rozdziałem! Sama napisała 3 ! :) Mało komów było pod ostatnią notką, no co z wami :C Będę płakać ;C Hyhyhy :C ;( No więc czekam, aż się zrehabilitujecie i będzie więcej komów! Buziaki! :*





7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i co było dalej ? Co nagle ... ? xd Jak mogłaś przerwać w takim momencie ? Ja tu się wczytałam a tu nagle koniec . No i nie wiem co tam się stało .:P Grr... xd
    Ha ha . xd No i dziękuję <3 Dzisiaj się ograniczę do jednego ^^
    A co takiego się naszym chłopcom stało , że się zabrali do gotowania ? Dziwne ... Musieli coś brać . xd
    A rozdział super jak zawsze . :) : ***
    Czekam na następny . < 3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest świetny,uwielbiam!<3 Mnie sie podoba bardzo! ej no:( zawsze kończysz w takich momentach,nie lubie cie ! żartuje KOcham:*/anitt

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahh...no to teraz ja :) ! Się cieszę, że jednak dodałaś dzisiaj rozdział, aż mi się mordka cieszy ;) Mmm. :P Taa, bo James to taki misiu przytulasek do tulenia ^^ A do czego innego są chłopaki ? Do tulenia! Jak w teletubisiach.hah... 24:00 a Klaudia nie śpi !? Oj,oj nie ładnie, a potem na drugi dzień jak wstaniesz ? hm ? Hahaha chłopaki kucharzami ? I jeszcze nic nie zepsuli,a ni nie spalili :o ? Szok ^^ O naleśniki w kształcie serca,to takie aww :* AAAAAAAA Jadia :) To z pytania Jamesa na asku,o ile w ogóle to James, ale miejmy nadzieję, że tak :D W ramionach Jamesa 24/7 ? Zawsze,wszędzie i o każdej porze! Co innego chcieć?
    Tutaj czytam jest cmoku, cmoku i konieeeeeec ? No wiesz? Ty, ty,ty... niedobry człowieku ! Ja już myślałam, że do czegoś dojdzie w sensie umca,umca a tu co ? Dupa blada( no chyba,że u murzyna to wtedy czarna :)) Wieeem... jam jest zboczeniec,ale no...właśnie bo to ja ! Huehuue i na tym kończy sięmój komentarz napisami CZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ!:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jak zawsze świetny . Ale powiem ci jedno !
    ROZJEBAŁY mnie te gify z Jamesem coś grube te ''Paluszki Jamesa'' :)) Świetne !!!!!!!!!!
    Dawaj szybko nexta :)
    LOVEE!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaaaa!!!! To było genialne! Ty to nazywasz do dupy?! To jest boskie! Też chce takie naleśniki! To było takie słooooodkie. James jak się klei do Claudii:) Fajna ta ich wycieczka była. czekam nn;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe.. Dzięki ;** Zajebisty rozdział! Masz ferie więc mam nadzieje że wkròtce nowy ;)

    OdpowiedzUsuń