sobota, 9 lutego 2013

Rozdział 9. Wakacje

Masa fanek zadawała tysiąc pytań na temat zespołu! Pytały, jak się  z nimi bliżej poznałam i różne takie. Przede wszystkim odpisywałam pewnej fance Kendalla, którą bardzo lubię i szanuję! Poznałam ją przez bloga innej dziewczyny, która pisze notki o ich życiu, dodaje zdjęcia i informuje nas co robią nasi ulubieńcy. Zapytała oczywiście, czy poznałam również Kendalla, a ja powiedziałam, że tak. Nawet wiem, co mogę zrobić, żeby ją uszczęśliwić, ale musi poczekać na kolejny koncert chłopców.. "Nie martw się! Zrobię Ci niespodziankę i na następnym koncercie się z nim poznasz osobiście, a teraz poproszę go, aby Cię follnął" odpisałam jej i od razu postanowiłam poprosić Jamesa, aby Schmidt zaczął ją obserwować. Ona na prawdę go kocha, więc moim zdaniem powinna go poznać.
I tak właśnie szał na Twitterze się rozpoczął! Dziewczyny pisały do mnie, abym ja pisała do chłopaków o nich, a ja oczywiście odpisywałam, że jeśli będę mieć czas to porozmawiam z Maslow'em przez telefon i mu o nich powiem. Wreszcie zmęczona położyłam się do łóżka. Wzięłam ze sobą telefon i aparat, który miałam na koncercie. Oglądałam wszystkie nagrania jakie były... Piosenka "Worldwide". Potem spotkanie po koncercie, limuzyna, dom chłopaków, jezioro, a potem znów ich dom.. Każda z tych chwil miała coś w sobie, że nie dało się jej zapomnieć. Postanowiłam jeszcze przed pójściem spać napisać notkę na blogi o tym zespole. Na YT wstawiłam filmiki z koncertu i po koncercie. W notkach podałam linki do nich i zaraz multum dziewczyn widziało jak James Maslow na pożegnanie całuje mnie w usta... AAAAAAAAAA! Okej..Uspokoiłam się i poszłam spać.
Obudziłam się kolejnego dnia i ubrałam się. Zeszłam na dół, zrobiłam sobie drugie śniadanie i zaczęłam kierować się na przystanek. Tak właśnie... Znów szara rzeczywistość....
I tak mijały kolejne dni i tygodnie. Dziewczyny praktycznie zapomniały o chłopcach i o tym, co się stało, lecz Klaudia nadal o tym myślała, bo chcąc napisać rozdział w swoich opowiadaniach wspomniała, ten jeden wieczór..Tę noc.. 3 czerwca był dniem najwspanialszym pod słońcem. Była tak blisko Jamesa Maslow'a , że nie potrafiła się pogodzić z tym, że to już minęło... Nigdy już nie wróci.. Chciałaby to przeżyć od początku, znów poczuć męskie perfumy chłopaka, jego ciepło i bijące serce przy jej uchu, podczas pobytu w wodzie. Chciała, aby to wróciło, ale czasu nie da się cofnąć... 
I zaczęły się wakacje. Dziewczyny zaplanowały sobie je jak najlepiej, ale Klaudia znów nie chciała nigdzie jechać. Przywiązała się do blogów i strasznie żal jej nie napisać chociaż jednej notki w ciągu jednego dnia. Jej mama ciągle powtarzała, że przez to zniszczy sobie życie towarzyskie. Z przyjaciółkami spotykała się już tylko w szkole. Wszystko się zmieniło od czasu chłopców. Może przez to, że pisząc o BTR przypominają jej się czasy, kiedy mogła być przy nich tak blisko...?
Moja mama tak się na mnie zdenerwowała, że odcięła mi internet na tydzień! Są wakacje, a ona pozbawiła mnie internetu. To jest po prostu nie do przeżycia! Jedyne co mi zostało to internet w telefonie, ale jak mama zobaczy rachunek, który przyjdzie niebawem to mnie zabije! Nagle mój telefon zaczął dzwonić i usłyszałam LOVE ME LOVE ME! BTR. Odebrałam i znudzonym głosem rzuciłam Halo? - a w odpowiedzi usłyszałam głos Jamesa, no i reszty.
-No cześć!!- zawołali razem. -Czemu nie dajesz znaków życia?!-zaraz dodał James , a ja się zaśmiałam. Co miałam mu powiedzieć?Mama odcięła mi internet, bo za dużo poświęcałam czasu blogu, bo to dzięki niemu mogłam sobie przypomnieć całe to zajście, gdy byli w Polsce?! NIE!
-Mama odcięła mi internet.- rzuciłam.
-Czemu!?
-Nie wychodziłam z domu, tylko siedziałam i pisałam ... - wyjaśniłam, ale nie będę im mówić dlaczego. Zostawię to dla ciebie.
-A ogólnie to jak tam u ciebie?-teraz odezwał się Kendall.
-Świetnie..Zarąbiście... ŻART! Wszystko się wali. Po prostu mam dość życia..-wyżaliłam się i usłyszałam szepty po drugiej stronie telefonu.
-To my mamy dla ciebie prezent. James wstawił na twitterze, że przylatujesz do nas! Bilety wyślemy Ci jak nam podasz adres twój i 3 innych twoich przyjaciółek!- zawołał Carlos, a ja już prawie zaczęłam piszczeć.
-A na ile?
-Na miesiąc.- teraz usłyszałam głos Logana. Teraz pisnęłam podekscytowana. -Miesiąc w LA chyba dobrze wam zrobi.- dodał po chwili.
-Ale teraz muszę wszystko wyjaśnić mamie..Muszę też powiedzieć jej, że nie jesteście tacy, żeby nas wykorzystać. Pewnie wpadniemy! - dodałam i podałam adresy jak prosili. Zaraz potem postanowiłam jednak zadzwonić do przyjaciółek i się z nimi spotkać.Gotowa udałam się do kawiarni , w której miałyśmy się spotkać.
Szłam drogą myśląc, która Magda pojedzie z nami. Ostatecznie wywnioskowałam z tego co widziałam, że Magda Żyła bardziej wpadła w oko Kendallowi, więc to ona pojedzie z nami.
Druga Magda nie mogła przyjść, więc to chyba lepiej... Usiadłyśmy przy jednym stoliku i dziewczyny wyczekiwały tej PILNEJ informacji.
-A więc słuchajcie.. Dziś , jakieś 15 minut temu dzwonili do mnie chłopcy, okej może 20 minut temu! No i powiedzieli, że jadę do nich na miesiąc..- to na chwilę się zatrzymałam, chcąc zobaczyć zmarnowane wyrazy twarzy. -Ale nie tylko ja, bo wy wszystkie jedziecie razem ze mną!-dodałam krzycząc i razem pisnęłyśmy. Każdy z lokalu popatrzył na nas, jak na jakieś psychicznie chore. Owszem, może i takie jesteśmy, ale po prostu się cieszymy. Te wakacje będą najlepsze w moim życiu! Ah!
Po paru dniach do Klaudii doszła paczka z biletami dla każdej dziewczyny. Każda z nich już planowała sobie cały pobyt. Los Angeles to miasto, które zawsze chciały zobaczyć, a teraz na dodatek go zobaczą w towarzystwie chłopaków z Big Time Rush. Tym faktem były tak ucieszone, że nie mogły się uspokoić i codziennie spotykały się w kawiarni, ciągle rozmawiając o wyjeździe. Już lada dzień miały mieć wylot. Każda poinformowała o tym swoje rodziny i każda, prawie każda się zgodziła. Jedyna mama, która stawiała opory, była mama Klaudii. Wreszcie do akcji wkroczyła mama Anity i Angeliki, i to dzięki nim, ona również jedzie.
Dziś jest piątek, a następnego dnia, czyli w sobotę jest wylot do L.A. Klaudia miała również nadzieję, że będzie mogła pochwalić się komuś swoimi zdolnościami. Jeszcze nikt nie widział,jak ona śpiewa. Tańczyć tańczyła, ale śpiew był jej pasją, o której nikt nic nie wiedział.
Już wieczór! Jutro punkt 6 rano jest wylot do L.A! Jestem taka podekscytowana! To wszystko dzieje się na prawdę! Ah to niesamowite. Wszystko jak we śnie. Kopciuszek wraca na bal! Od dziecka pragnęłam zawitać w tym mieście! Ono roi się od gwiazd i aż chce się spędzać czas poza domem! A tu?! W Polsce?! Nie ma takiego miasta, w którym roi się wszędzie od gwiazd.. No może Warszawa, ale Warszawa to zadupie, w porównaniu do miast w USA! U nich wieś jest taka jak u nas Wawa.
Moje walizki stały już spakowane i czekały, aż wreszcie wylecimy z tego kraju! Pragnęłam tego od zawsze. Każdy by pomyślał; A co z rodziną? Będę za nimi tęsknić i w ogóle.. Ale prawda jest inna! Będę tam i zapomnę o tutejszym życiu! Poczuję się jak prawdziwy Amerykanin! To będą piękne wakacje!Będę tam cały miesiąc! CALUTEŃKI MIESIĄC! Ah!
Muszę położyć się już spać, bo muszę wyspać się na jutrzejszy dzień. To będzie piękne. Obudziłam się następnego dnia o 4 i poszłam szybko wziąć prysznic. Przyszykowałam się i spakowałam do torby podręcznej tablet, telefon, iphona , słuchawki, portfel, gumy i bilety.Byłam tak podekscytowana, że ciągle chodziłam nucąc jakąś dziwną melodię. Nawet mój młodszy braciszek wstał, aby..mnie pożegnać?
-Siora! Jak dobrze, że wyjeżdżasz! Mam twój pokój do zabawy!- zawołał uradowany 6-ściolatek. Grunt, żeby domu nie rozwalił. -A tak na serio to będę tęsknił. Szkoda, że nie mogę poznać Jamesa! Paluszki rządzą! - dodał i przytulił mnie na pożegnanie.
-Ja też będę tęsknić. Pamiętaj, że jest 9 godzin różnicy, jak się tam znajdę. Będziemy rozmawiać przez skeypa. Wzięłam ze sobą laptopa, więc będę z wami w stałym kontakcie. Jeśli czas pozwoli, to zobaczysz przez kamerkę Jamesa..- zaśmiałam się mówiąc ostatnie zdanie. Tak, wiem, będę za nim tęsknić.Ten mały "pajac" dostarczał mi rozrywki, a teraz co?! Pojadę tam i nie będę mieć takiego małego szkraba..
Mama już gotowa zawołała mnie, abym schodziła, bo jedziemy na lotnisko. Miałam motyle w brzychu, bo byłam tak podekscytowana, że nie potrafiłam się zachowywać jak normalna osoba. Wsadziłam walizki do bagażnika i wraz z mamą udałyśmy się na lotnisko...
Czekałam właśnie na samolot, który miał być lada moment. Przyjaciółki równie podekscytowane jak ja czekały na maszynę, bo tak bardzo chcemy być w L.A! Wreszcie upragniony transport się pojawił. Zaczyna się nowa historia w moim życiu... Nowy dział, na nowej drodze... Los Angeles...NADCHODZĘ!
_________________
Wooo hooo :D Wyszedł mi dość długi, ale początku nie umiałam napisać . ;D A potem mówię; Nie dam rady pisać, jak BTR się do jasnej cholery nie pojawi! Więc wykręciłam numer z tymi biletami i WOO HOOO L.A! <33
Jak Wam się podoba? ;> Może być? :*
Rozdział dedykuję Claudii Lawajlet! :3 Dziękuję za te rozmowy kochana! <3 Love You (jak sis.:3 )
Proszę o komciaki kochani! :**
Jak Wam się podoba nowy wystrój? Plus dziękuję za nagłówek ! Polecam te blogi! <33 Są super! ;
http://everythings-better-with-you.blogspot.com/
http://looking-for-a-life-melodies.blogspot.com/
Oba są o BTR! :3 ;*
Buziaczki i dobranoc :** Claudia Maslow !: *

18 komentarzy:

  1. bardzooo fajne <3
    zapraszam u mnie ostatni już : http://opowiadanieonedirection1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm,co tu dużo pisać? jest super,jak każdy czekam na nowwwy <3/anitt:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejj ! xd Nareszcie znowu się spotkają . :D < 3
    Rozdział zarąbisty . ^^ :* - powtarzam się xd
    Czekam na next . ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam oj tam :D No i co , że się powtarzasz? ;*

      Usuń
  4. No dla mnie bomba xD Rozdział długi i cudny ! ^,^ Masz mi tak pisać jeszcze długo, czaisz ? ;D Hah! Czeeekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie ładnie !!! dawaj szybko następny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Los Angeles szykuj się, bo dziewczyny z Polski do ciebie lecą ! No, no chłopaki postaraliście się z niespodzianką :D Coś czuje, że te wakacje będą niezapomniane ^^I już się nie mogę doczekać momentu jak Klaudia i James będą razem, więc czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohohoh ;D Długo Cię pomęczę, bo Klaudia z nim tak szybko nie będzie! Szok, że napisałam 10 rozdziałów i nikogo z nikim nie złączyłam w pary! :D Wooo hoo :D Mój rekord !

      Usuń
  7. Genialny rozdział...
    Dawaj szybko kolejny, bo nie wytrzymam <33

    A tak przy okazji u mnie new <33

    OdpowiedzUsuń
  8. Nmzc kochana ;* Co do rozdziału jest na prawde bardzo fajny ;D Czekam na kolejne ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Po prostu brak słów.! Wymiatasz Ty i Twój Blog bejbe. *.* Jesteś fenomenalna i oczywiście genialna. Czekam na nowy.<3 Angela. : *

    OdpowiedzUsuń