sobota, 2 marca 2013

Rozdział 16.Nie zdradzę go!!!

Gdy nagle dostałam SMS'a od Anity. 
Śpisz!? -Oczywiście szybko odpisałam, że nie.
Za pięć minut w salonie?-zgodziłam się. Zaczęłam się wiercić i próbowałam się wyrwać z objęć Maslowa, lecz on trzymał mnie tak mocno, że nie dałam rady się wydostać.
-James... James puść mnie...Muszę do toalety..- szeptałam, a ten się ocknął i rozluźnił "zatrzask". Zwinnym ruchem się wydostałam z pokoju i skierowałam się po schodach na dół.  Weszłam do salonu, gdzie siedziała już Anita nalewając do kieliszków wino.
-Serio? Nie będziesz spać, tylko będziesz pić?-zaśmiałam się i usiadłam obok blondynki. Ta w odpowiedzi podała mi lampkę i obiła ją o swoją.
-Za miłość..Moją, twoją i chłopców...- rzuciła i upiłyśmy łyka. Z jednej lampki wina zaczęłyśmy przenosić się na mocniejsze alkohole. Wreszcie byłyśmy tak upite, że kiwałyśmy się na wszystkie strony i śpiewałyśmy na cały dom polskie piosenki... Było z nami bardzo źle.. Usłyszałam, że ktoś schodzi po schodach. Zbierając siły wstałam i bardzo chwiejnym krokiem poszłam to sprawdzić. Stopień po stopniu schodził Carlos.
-Ej! Co się tutaj dzieje?-zaczął głośno szeptać, przez co ja się tak zaśmiałam, że normalnie obudziłabym trupa... Popatrzyłam na prawy bok Peny, gdzie widniał jego piękny tatuaż. Całe "widoki" dopełniała rzeźbiąca się klatka piersiowa... Nie powiem, nie pogardziłabym takim...
-Claudia... Ciszej, bo obudzisz resztę, a jak obudzisz Kendalla, nie chciałabyś być w swojej skórze...- zagroził mi chłopak, a ja się tylko słabo uśmiechnęłam i znów z ledwością weszłam do salonu. 
-Anita! .... Idziemy!!-mówiłam kręcąc się prawie wokół własnej osi. Carlito nie czekając dłużej złapał mnie pod ramię i trzymał, żebym się nie wywaliła. Podszedł do Anity i pomógł jej wstać na nogi.
-Jak ja was zaprowadzę do pokoju?-zapytał myślący Pena. Ja od razu zaczęłam kierować się w stronę schodów. Reszta oczywiście poszła za mną, bo Carlito pilnował, żebyśmy nie spadły. Miło z jego strony... Wreszcie po bardzo długich zmaganiach znaleźliśmy się na górze. Najpierw Carlos odprowadził do pokoju Anitę. W jej łóżku spał Logan, więc ona położyła się obok i jak gdyby nigdy nic zasnęła. Chłopak teraz zaczął odprowadzać mnie.
-A ty ty ty głuptasku ty.. *robię to co ten chłopak(Leo) tej dziewczynie(Olivia)*
-Klaudia uspokój się.. Idź się połóż i śpij..-mówił i doprowadził mnie do łóżka po czym szybko wyszedł. Ja przyczołgałam się do Jamesa i przytuliłam się do niego.
-Czemu nie śpisz?-słyszałam jego aksamitny głos. Nie odpowiedziałam nic, bo nie miałam już na to siły. Po prostu zasnęłam tak szybko, że nawet się nie zorientowałam kiedy.
Następnego dnia obudziłam się z wielkim bólem głowy... Przetarłam zaspane oczy i na powitanie zostałam obdarowana pocałunkami.
-Dzień dobry śpiąca królewno.- szepnął mi do ucha i znów mnie pocałował. Od razu na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech.
-Cześć kochanie..- odwróciłam się do niego twarzą w twarz i spojrzałam mu w oczy.
-HALO! Pobudka! Śniadanie!-- wleciał jak oparzony Kendall. Popatrzył na nas. - To chyba nie za dobra pora...-przyznał i lekko zdołowany sytuacja wyszedł. Wstałam więc szybko na równe nogi i popatrzyłam na niego.
-Wstawaj! Na co czekasz kotuś?-zaśmiałam się i podeszłam do niego. Znów mocno mnie przyciągnął do siebie i wpił się w moje usta.
-Uspokóóój się!-zawołałam i wyrwałam się z jego objęć. Poszłam się ubrać, wcześniej biorąc prysznic. Wyszłam z łazienki i popatrzyłam na leżącego Maslowa. Podeszłam do niego i zaczęłam go zrzucać z łóżka.
-No wstawaj! James! Raz! Nie bądź jak dziecko! Proszę ładnie wstać..-mówiłam ciągnąc go za brzuch.
-NIE PODDAM SIĘ! TO MÓJ DOM! JA TU MIESZKAM! NIE WYJDĘ Z ŁÓŻKA! NIE ZDRADZĘ GO!!!-krzyczał w niebo głosy. Wiedziałam, że nie wygram z nim, więc sobie odpuściłam. Usiadłam na podłodze i zaczęłam "płakać"... Maslow momentalnie zerwał się z łóżka i podbiegł do mnie.
-Co się stało? Nic ci nie jest? Dlaczego płaczesz?- zadawał setki pytań.
-Bo mnie zdradzasz z łóżkiem!-wrzasnęłam zapłakana i zaczęłam się śmiać.
**************
Przepraszam, że krótki i o niczym, ale to tylko dlatego, że moja szanowna, kochana przyjaciółeczka Anitka sobie zażądała rozdziału, bo inaczej będzie płakać... MASZ ANITA ROZDZIAŁ! Który wyszedł mi okropnie... Nie dość, że krótki to do dupyy!-,-
Jutro mam ślub... JA mam ŚLUB!!! <3 A z kim? ;> Odpowiadajcie w komach ! :*** Buziaki ;3

7 komentarzy:

  1. Hahahah,Ok poprawił mi się humor,choć trochę!:D Jest super! Waliłyśmy driny,że huhu xD Dobry Carlitos,że nas odprowadził :D Jest super,mnie się każdy podoba!Tak ona ma ślub,a ja jestem swiadkową! Dziś były zakupy,będzie świetnie wyglądać!Jutro,a w zasadzie już dziś,znów nas bd Carlito odprowadzać do domu,po weselu xD Już się nie mogę doczekać,to dozobaczenia rano <3 /Anitt

    OdpowiedzUsuń
  2. Em... Wiesz aż mi się gorąco zrobiło jak mi Carlita opisałaś *.* hehe xD zajebisty rozdział! No wiesz co James? Z łòżkiem? Oj ty ty niedobry! Czekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacznę mój komentarz od schrzanienia jednej osoby, a mianowicie CIEBIE! Dlaczego? PONIEWAŻ MASZ WIELKI TALENT I ZAPRZECZASZ! Nie wolno kłamać, nie dobra ty ^^
    O ranyy, sms w środku nocy, ja bym zabiła tą osobę, bo nie lubię jak ktoś mnie budzi :) Alee... skoro ma winko to nie mam nic przeciwko :D Nawet może oddać trochę potrzebującym :P
    Ahhh...no co się dziwić, James wielkie mięśnie, to też równa się z mocnym uściskiem. Ale żebyś jej nie udusił pacanie! Rozumiesz moje słowa ?! Czy mam ci je przeliterować? Albo poczekam aż wstaniesz i wtedy będzie pan Maslow więcej rozumiał :)
    Uhuhu... Carlos... choć wolę Jamesa, to i tak i tak rzuciłabym się na Carlita, gdyby tak wyszedł :) Szarpałabym jak Reksio szynkę :*
    Grrr... one sobie tutaj mini imprezkę robią, a on im przeszkadza, no co za kultura na tym świecie!
    "A ty ty ty głuptasku ty..." hahaha to, to mnie na części rozwaliłaś ^^ Już sobie wyobrażam minę Peny. "WTF co ona mi robi"
    Aww... a James taki słodki.Właściwie co ja gadam, on wszystko co robi,mówi to jest słodkie *,* Rozpływam się :D Niee, i jeszcze to łóżko. Bo mnie z łóżkiem zdradzasz. Pff...focham się na ciebie łóżko, już nie będę na tobie spać, nie będzie cię kto miał grzać! Samo sobie będziesz musiało radzić :D
    Masz ślub?Pewni z tym łóżkiem z którym James ciebie zdradził :D Czekam na nn !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nowy rozdział :D http://czy-milosc-zawsze-wygra.blogspot.com/2013/03/rozdzia-7-popcorn.html

      Usuń
  4. Oj tam ^ ^ Co z tego, że rozdział krótki jak jest zajebisty ^ ^ Jak dobrze, że Carlos pomógł pójść dziewczyną do pokoju ^ ^ Oj James nie ładnie tak zdradzać dziewczyny ;] Czekam nn :*
    ps. zapraszam http://angiebtr.blogspot.com/2013/03/rozdzia-2.html

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe ;p fajny rozdzial i nie chrzan ze do kitu i wgl bo nie prawda jest super :P a z Carlosem fajnie . Prawdziwy przyjaciel :P pomogl i wgl :P hehe :P aha i kochanie moje(a moze nie ) wychodzisz za Jamesa !! :** Szczęscia życzę przyszlej parze :)i pozdrawiam i na nastepny rozdzialik czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehehehehe doobre ;p James, ty hamie bez uczuc jak mozesz ja zdradzac?? Ja cie mialam za wzor faceta a ty zdradzasz swoja dziewczyne z lozkiem?? Jak mogles?? Jak?! ;p Rozdzial poprostu GENIALNY!!! Nie gadaj glupoy, ze jest do rupy vo jest super! Jeszcze raz tak powiesz to, uwierz nie chcesz wiedziec co ci zrobie (wlasciwie to jeszcze nie wiem co ale cos wymysle xD) Dawaj szybko nn! :D

    OdpowiedzUsuń