Kochać... Tak łatwo powiedzieć te słowa. Przekaz ich jest jednak tak mocny, że te słowa powinny być wypowiadane tylko w "nagłych" wypadkach, nie wtedy, gdy chcemy być mili.
Tkwiliśmy w objęciach, a ludzie przechodzący obok patrzyli na nas , jak na totalnie chorych ludzi. My nadal cieszyliśmy się tą chwilą, tuląc się tak, jakby to były ostatnie chwile życia.
-Wiesz co?- szepnęłam wreszcie, chcąc stanąć na ziemi. James delikatnie opuścił mnie w dół i spojrzał w oczy. To samo, radosne spojrzenie, ten entuzjazm i miłość, która aż błyszczała jego wzrokiem...
-Wracajmy do domu, bo moja mama będzie się niepokoić i oczywiście... Pasowało by się jej przedstawić. - szepnęłam zdołowana, wiedząc, że to nie będzie miłe spotkanie. Matka, gdy widziała mnie przez te dni tak zdołowaną i smutną, miała ochotę zabić Jamesa za krzywdę, jaką mi wyrządził. Nie wiem, jak zareaguje na wieść, że znów jesteśmy razem.
-Stresujesz się?- spytałam, gdy chłopak złapał mnie za rękę.
-Nie..- uśmiechnął się i zaczęliśmy podążając w kierunku posesji.
-A powinieneś.- rzuciłam. Maslow zatrzymał się i spojrzał wystraszony na mnie.Zaśmiałam się i pociągnęłam go dalej.
Wreszcie dotarliśmy na miejsce i popatrzeliśmy sobie w oczy. Uśmiechnął się i pocałował mnie delikatnie w usta.
-Przepraszam jeszcze raz za wszystko..- szepnął dotykając moich ust swoimi.
-Nie wracajmy do tego.. Chcę o tym jak najszybciej zapomnieć. - powiedziałam równie cicho.
~ W tym samym czasie, reszta~
Oczami Anity
Weszłam do kuchni przyjaciółki i z okna zobaczyłam, jak James wraz z Claudią zaczynają się całować.
-LOGAN! CHODŹ TU!- zawołałam szybko, a on jak na rozkaz przybiegł i spojrzał na mnie pytająco.
-Popatrz kurde przez okno, no!- zawołałam i wskazałam w dane miejsce. Henderson podszedł do mnie i obejmując mnie od tyłu wyjrzał w kierunku nowej, zakochanej pary.
-No wreszcie!!! Boże ile on mógł się starać! Ja bym sobie odpuścił.- westchnął chłopak, a mnie aż przebiegł nieprzyjemny prąd.
-Darowałbyś sobie? Serio?- zapytałam z bólem w sercu, a on patrząc mi w oczy uśmiechnął się i mnie pocałował.
-Ciebie? W życiu...- szepnął i pomógł mi wziąć szklanki z piciem do salonu, gdzie byli wszyscy.
~ Oczami Claudii ~
Wreszcie weszliśmy do domu. Przełknęłam głośno ślinę i złapałam mocniej Jamesa za rękę. Ruszyliśmy w stronę salonu, lecz zanim wyszliśmy z korytarza, zatrzymałam się przed nim i spojrzałam zdenerwowana na niego.
-Claudia, luz, twoja mama mnie kocha, prawda?- spytał uśmiechnięty, a ja szybko poprawiłam mu kołnierz od koszuli. Uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w policzek.
-Pomimo wszystko pamiętaj, że cię kocham, nie dam cię zabić.- zawołałam i weszliśmy do pomieszczenia, gdzie wszyscy już byli.
-No wreszcie zakochana para przyszła!- zawołał Logan, przez co od razu dostał w klatkę piersiową od Anity. Wywróciłam teatralnie oczami i usiadłam na kanapie dwuosobowej wraz z Maslow'em.
-Mamo, a Daniel gdzie?- spytałam nie widząc nigdzie brata. W tym momencie były tu dla niego raj na ziemi.
-Śpi! Pójdę go obudzić.- zawiadomiła, lecz ja pierwsza poderwałam się z miejsca.
-Nie! Ja to zrobię!- zawołałam i zebrałam cały boysband. Ruszyliśmy krętymi schodami do góry i stanęłam przed jednymi drzwiami, gdzie wisiała tabliczka robiona na zamówienie; ''NIE PRZESZKADZAĆ ! SŁUCHAM BIG TIME RUSH!''
-Posłuchajcie mnie... Mam prośbę.. Obudzicie go jednym ze swoich kawałków? On was ubóstwia! Jest małym chłopczykiem, a chce być tacy jak wy! Proszę, to dla was nic, a dla nie..
-Tak, zrobimy to, ale jaką piosenkę mamy zaśpiewać?- przerwał Kendall i popatrzył na mnie i na chłopaków.
-Może 24/seven? Nowa , skoczna, bardzo ją lubi, tak samo jak Windows Down, ale ... No przecież nie będziecie na cały dom WOO HOO krzyczeć, nie? Poczekajcie moment! Wezmę kamerę i nagram to! Będzie niesamowita pamiątka!- zawołałam i ruszyłam szybko do komody, w której trzymaliśmy aparaty, kamery i nieużywane telefony. Wyjęłam kamerę z napisem : DANIO i uruchomiłam ją. Wzięłam ze sobą magnetofon i puściłam po cichu daną piosenkę.
-Gotowi? Wchodzimy!- zawołałam, a Kendall zaczął śpiewać. Muzycznym krokiem BTR weszło do pokoju mojego brata, a on nadal spał. Pogłośniłam muzykę, a chłopcy śpiewali głośniej. Widać było, że Daniel się budzi, więc zrobiłam zbliżenie na jego twarz... Otworzył oczy i widząc cztery cuda świata, miał niesamowitą minę. Wszystko uwiecznione na taśmie. Nagle zerwał z łóżka i z piskiem wybiegł z pokoju.
-Cel osiągnięty. - zawołałam i nagrałam jeszcze swoją twarz w towarzystwie chłopaków. W śmiechu dołączyliśmy do przyjaciół , którzy czekali na dole. Wchodząc do salonu, James zatrzymał mnie przed wejściem i obejmując w pasie mnie czule pocałował.
-Wiesz, że twój brat jest bardzo słodkim chłopczykiem? - zapytał i spojrzał mi w oczy, przez co ja wybuchnęłam śmiechem.
-On i słodki? Haha, nie!- zawołałam i weszliśmy trzymając się za ręce do pokoju. Zajęliśmy swoje miejsca i patrzyliśmy na Daniela, który siedział na kolanach mamy nieśmiało spoglądając na każdego z chłopaków.
-Co wy tu robicie?-zapytał wreszcie, kiedy lekko się uspokoił.
-Ejj! To ty nic nie wiesz? James jest z twoją siostrą!- zawołał Carlos dźgając go w bok. - Chodź do mnie na kolana.- dodał i odebrał od mamy brata. Ten zawstydzony siedział na jego kolanach, a mama zrobiła mu zdjęcie.
-Słodko razem wyglądacie z dzieckiem!- zawołała Asia przytulając się z Kendallem.
-Haha dzięki.- zawołała Nina. Oparłam się o oparcie sofy , a James mnie objął. Odcięliśmy się od realnego świata. Zostaliśmy tylko my, nic nie liczyło się bardziej od naszej miłości. Po chwili jednak głupio mi było tak zachowywać się przy mamie, więc wpadłam na pomysł.
-Ej kochani! Chodźmy do mojego pokoju! Mamo, zabieram Daniela, widzę, że Carlos go polubił! - oznajmiłam, a cała grupa poderwała się do wyjścia z salonu. Podążyliśmy znów do góry i centralnie zanim weszliśmy do pokoju zatrzymałam się.
-Co jest?- spytał Kendall. Spojrzałam nieśmiało na Anite, a ona chyba wiedziała o co chodzi.
-Moment. Zaraz wracamy!- zawołała i wciągnęła mnie do pokoju, zamykając drzwi.
-No tak.. Nie sprzątałaś tutaj kupe czasu, tak?- spytała zrezygnowana.
-Sprzątałam 2 dni temu! Ty jakbyś na okrągło płakała, to też miałabyś wszędzie chusteczki!- zawołałam. Szybko pościekałyśmy łóżko, posprzątałyśmy to, co było zbędne i wreszcie wpuściliśmy ich do pokoju. Najbardziej bałam się momentu, gdy James, Kendall, Carlos i Logan zobaczą moją ściankę i tablice korkową. Pełno plakatów i informacji o nich w języku angielskim. Dzięki temu kształciłam obcy język.
-Łaadniee tu masz! - zawołała Nina.
-Dziękować. Czujcie się , jak u siebie.- powiedziałam, a zespół posłał sobie porozumiewawcze spojrzenie.W pewnym momencie rzuciło się na łóżko i cała czwórka spojrzała na mnie rozbawiona. Leżeli na łóżku jak jakieś Top Model.
-Jak u siebie! - zawołał Carlos ze śmiechem. Między nich wcisnął się jeszcze mój brat i teraz każda zrobiła pamiątkowe foto.
-Łan direkszyn! hahahha- zaśmiałam się, a przyjaciółki od razu się zbulwersowały.-Żartowałam..- westchnęłam, a chłopcy się ogarnęli. Każdy usiadł na sofie, która była również w pokoju i zaczęliśmy rozmawiać.
-No to jak, jesteście wreszcie znów ze sobą?- spytał Kendall,a James zamiast odpowiedzieć, po prostu mnie pocałował.
-No, to mamy odpowiedź.- rzekła Asia i również pocałowała Schmidt'a. Każda para zaczęła się całować, a mój brat jedyny siedział na fotelu i zaczął krzyczeć :FUUUJ! i uciekł.
-No widzisz! Twoja mama nic nie mówiła..- westchnął i bawiąc się moim kosmykiem patrzył mi w oczy.
-No, bo nie chciała mi robić obciachu przy wszystkich... Zobaczysz, jak będziesz sam ze mną i nią.. Będzie III wojna światowa.- rzekłam i znów go pocałowałam.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy, gdy nagle do pokoju wparował nieproszony gość...
__________________
No i proszę! E włala! jest 00;55 ! Przyjaciółka postawiła ultimatum, że do 01;00 ma być rozdział!!! Więc jest! :3 haha średnio mi się podoba.. Takie laaf story, rzygam , wychodzę i nie wracam xdd No, ale co Wy o nim sądzicie? Dodałam playlistę na bloga, ale ona jeszcze przejdzie korektę, ponieważ muszę dodać jeszcze piosenki. Na razie to tyle z mojej strony.
No i proszę! E włala! jest 00;55 ! Przyjaciółka postawiła ultimatum, że do 01;00 ma być rozdział!!! Więc jest! :3 haha średnio mi się podoba.. Takie laaf story, rzygam , wychodzę i nie wracam xdd No, ale co Wy o nim sądzicie? Dodałam playlistę na bloga, ale ona jeszcze przejdzie korektę, ponieważ muszę dodać jeszcze piosenki. Na razie to tyle z mojej strony.
Dobranoc. <3 Czekam na komyy! :**