czwartek, 21 marca 2013

Rozdział 21. Centrum miasta

I chodź wszyscy w Ciebie już zwątpili, pokaż , że się mylili.
Wtuleni w siebie obudziliśmy się następnego ranka. Spojrzałam na jeszcze śpiącego Jamesa. Aż trudno w to uwierzyć. W jednej chwili wszystkie marzenia, może nie wszystkie, się spełniają. Tak idealny chłopak jest ze mną, zwykłą, szarą, przeciętną, nieuzdolnioną nastolatką. Trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno piszczałam, wzdychałam i płakałam widząc go tylko na swoim telefonie bądź laptopie. Teraz właśnie on leży tuż obok mnie, w dodatku mnie obejmując. Czego chcieć więcej? Chcąc się przewrócić na drugą stronę, chyba obudziłam Jamesa. Zerknęłam przez ramię w jego stronę i zobaczyłam jego piękne brązowo-zielone oczy. Pełny, śnieżnobiały uśmiech dopełniał cały wygląd. Dziwiło mnie to, że jego grzywka *tak, tak! James w moim opowiadaniu jest taki jak przedtem ! W DŁUŻSZYCH WŁOSACH* układała się idealnie.
-Coś jest nie tak?-zapytał widząc, że jestem lekko zdezorientowana. Uśmiechnęłam się do niego i cmoknęłam w gorące usta. Po ciele przebiegł przyjemny prąd, co wywołało u mnie "napad" przytulania. Z wielkim uśmiechem tuliłam jego ciało, a James mnie "miział" po plecach. Co jakiś czas całował mnie w czubek głowy, ale naszą sielankę przerwał głos Carlosa i głośny huk jaki spowodował wbiegając do pokoju.
-Gołąbki pobudka! Anita zrobiła śniadanie, więc come on baby pobudka i wstawać.-wołał Pena podchodząc do kina domowego. Powciskał parę guzików i zaraz usłyszeliśmy Elevate.
-Forget about your day under the Milky Way I know a place where we can gooo
No need to be afraid
Come on, I’ll demonstrate
Take you to outer space
Here we go, here we go-śpiewał mi do ucha z wielkim uśmiechem. ja tylko przekręcałam się z boku na  bok chcąc iść dalej spać. 
-No wstawaj! Leniuu!- kontynuował James i zaczął mnie gilgotać, a ja mając ogromne gilgotki zaczęłam rzucać się po łóżku jak oparzona. Piosenka ucichła i słychać było tylko moje piski. 
-AA! JAMES! OGARNIJ SIĘ! JA MAM ŁASKOTKI! AAAA! - krzyczałam próbując powstrzymać kolejne ataki. Wreszcie leżąc na plecach, Maslow opierał się lekko o moją klatkę piersiową i wodził wzrokiem po mojej twarzy.
- Brudna jestem?-zapytałam ironicznie gestem ręki przejeżdżając po twarzy. Ten posłał mi uroczy uśmiech i pocałował najpierw delikatnie, a potem już namiętniej moje usta. Uśmiechnęłam się, a on to czując odwzajemnił gest. I znów ten sam hałas.
-AKHADSDNAHMSLDFVUEOGML!!! CARLOS!!! CZEMU TY NAM TO ROBISZ?!- wrzasnęłam wydając z siebie na początku dziwne dźwięki. Każdy z nich się zaśmiał, a ja nie ogarniając wstałam z łóżka i wyprosiłam Pene za drzwi. Puściłam znów muzykę, lecz tym razem leciało "Invisible" . Kocham tą piosenkę... Ma ... Ma głębszy sens. Poszłam do łazienki wziąć zimny prysznic. Owinięta ręcznikiem wróciłam do pokoju i Maslow widząc mnie zagwizdał i zaczął ruszać brwiami
(to wyglądało tak... ładniej xd)
Ubrałam się i zeszłam na dół. Jamesa jeszcze nie było, a reszta krzątała się po kuchni. Anita wreszcie usiadła i popatrzyła na mnie. Co ona tu robi? Przecież to dom Jamesa...Ciągle się bacznie mnie przyglądała. Nie rozumiem dzisiejszego zachowania wszystkich osób. Nie zważając na to wzięłam z wielkiej kupki naleśników jednego i posmarowałam go nutellą. Pycha! Usłyszałam , jak ktoś schodzi po schodach. Wiedziałam, że to Maslow, więc nie odwracałam się w tamtą stronę. Ciągle jadłam. Miałam racje, chłopak usiadł obok mnie jak oparzony i znów obdarował mnie pocałunkami.
-Jak zawsze wyglądasz olśniewająco.- powiedział zarzucając swoją grzywką. Prychnęłam śmiechem i wróciłam do konsumpcji posiłku. Gdy już zjadłam odstawiłam talerz do zmywarki.
-Za 15 minut idziemy na miasto.-zawiadomił Kendall i zniknął. Po upływie kilkunastu minut wyszliśmy z domu Jamesa i skierowaliśmy się na centrum miasta.
Gdy chodziliśmy jedną z alejek dostrzegliśmy grupkę ludzi , którzy grali na gitarach. Stanęłam, aby posłuchać ich brzmienia i nagle wpadłam na wspaniały pomysł.
-Znacie Rihanna- Stay?- zapytałam odłączając się od grupy.
-Jasne! mamy do tego nuty, a co?-zapytał jeden z nich.
-Zagrajcie.-rzuciłam i usiadłam obok. Usłyszałam melodię i zaczęłam śpiewać tekst... Zamknęłam oczy i znów zawitałam w moim świecie, w świecie, gdzie nie ma zmartwień... W świecie, gdzie nikt prócz mnie nie ma dostępu do szczęścia. Jestem w nim najważniejsza...Usłyszałam szmery i otworzyłam powoli powieki ... Zobaczyłam tabun ludzi i w momencie przestałam śpiewać.. Przełknęłam głośno ślinę, a oni zaczęli krzyczeć ; ''CHCEMY WIĘCEJ!!!'' . Jeden z gitarzystów szturchnął mnie w ramach wsparcia duchowego. Przemogłam strach.. Śpiewałam dalej. Gdy nadszedł moment śpiewu mężczyzny to jeden z grajków to śpiewał, a ja klepałam rytm o kolana.
-Stayyyyyyy...-zakończyłam piosenkę i każdy zaczął bić brawa. Skrępowana wyszukiwałam miejsca, gdzie się rozstałam z ekipą. Poczułam, że ktoś zaczyna mnie podnosić do góry. Odwróciłam się i dostrzegłam nie kogo innego, tylko mojego chłopaka.
-Jejku! Ty! Ty jesteś cudowna! Masz niesamowity głos!!!- przyznał, a ja cała rozpromieniałam. Cmoknęłam go i chciałam iść dalej, gdy nagle podszedł do nas jakiś mężczyzna.
-Jestem Kevin Smith. Jaśniej? Menager wielu sław, producent najlepszych filmów i posiadacz wytwórni płytowej. Powszechnie znany jako wyławiacz młodych talentów. Zapewne teraz już się domyśliłaś, dlaczego podszedłem? - zapytał, a ja całkowicie zamurowana stałam i patrzyłam na sylwetkę mężczyzny.-Chciałbym, żebyś nagrała jakąś piosenkę w studiu! Co ty na to?- dodał po chwili, a mnie sparaliżowało. Złapałam mocniej ramię Jamesa i patrzyłam z niedowierzaniem na mężczyznę  Od tej decyzji zależy moje życie.. Być, albo nie być sławnym..Spełnić swoje marzenia? Zaprzepaścić swoją prywatność dla sławy? Na prawdę tego chcę?
__________________________________
Rozdział do dupy.. Nie wyszedł mi ..;/ Krótki, do dupy.. uhgh. Nie wyszło, ale uda mi się następnym razem <3 *.* Jak nie teraz to potem, nie? ;) Czekam na komentarze <3 Buziaki ;*

Claudia Maslow <3

10 komentarzy:

  1. Co ty gadasz??? Zajebisty jest!!! Kochany mój Carlosik.... Wie jak zrobić pobudkę^^ Też kocham Invisible.... To taka piękna piosenka.... Eh... Uuu... Kolejna gwiazda nam się rodzi ^^ Niech się zgodzi! Czekam nn ;**
    Nina Rusherka

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam że ten rozdział jest........zajebisty! A Carlos to kompletny wariat! Elevate o poranku to dobry pomysł na pobudke! Hahahahaahaha! I niech Claudia się zgodzi. Czekam nn:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ejj, tylko mi tu nie mów, że do dupy jest.. Jest świetny! Ja też uwielbiam Invisible... Jest po prostu piękna. Czasami nawet płaczę jak jej słucham ;) Kurcze... Klaudia ma szanse, by zostać gwiazdą! I teraz ma dylemat... Czas na podjęcie ważnej decyzji. Jestem ciekawa jak postąpi ;D Czekam na nn ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Ugh! Jak ja nie lubię pobudek. Tutaj sobie śpię, wszystko pięknie, ładnie, a nagle słyszę budzik. Aż się we mnie gotuję, albo jak się mój brat krząta po domu, a to wszystko słychać :/
    Carlos! Nie uczyli pana dobrych manier? Nie wie pan, że się puka przed wejściem do pokoju? Nie dobry ty ^,^
    Okej, więc ona ma przyjąć tą propozycję! Ja bym się nie zastanawiała ani chwili dłużej, tylko brała nogi za pas i przyjęła propozycję.
    Grr... Jaki do dupy? Wiesz co jest do dupy? Powiedziałabym, ale nie chce używać wulgaryzmów. Postanowiłam, że nie będę przeklinać! :) Ciekawe ile wytrzymam... No to czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. EJ ej! Co to ma być?! Przecież rozdział ci wyszedł i to bardzo ^ ^ Więc nie pier*ol mi głupot, że nie wyszedł :) No i Claudia ma poważny problem. Więc jestem ciekawa co wybierze. Sławe? Czy życie prywatne? Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  6. wyszedł jak najbardziej! Zostać gwiazdą,bo chce mieć zatysfakcing,że Claudia Maslow to znana na całym artystka! Bd się chwalić,zę ją znałam iha<3 teraz czekam na kolejny rozdział,jak juz nagrywasz w studiu<3 nagraj płyte z BTR!Pozdrówki/Anitt ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Super rozdział i nie pisz, że jest do dupy, OK??!!
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgodz sie kobieto ZGODZ!!! Jesli sie zgodzisz i bedziesz slawna moze nie bd musiala wracac do Polski! ZGODZ SIE!!! :D
    Rozdzial zajebiasty a nie do dupy! Z niecierpliwoscia czekam na nn, jestem meega ciekawa jej decyzji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejo, widzialam, ze zostalas nowa adminka strony na fb "Big Time Rush moim natchnieniem" fajnie :D I czytalam juz jedno z opo na waszym blogu ;D Ja to wiem wszystko... xD

      Usuń
  9. Żartujesz prawda? :D Rozdział cudowny, genialny, niesamowity....*2 godziny później*..nic dodać nic ująć, fantastyczny.. xd No James nie łaskocze się dziewczyn. :D Haha, no i ciekawe czy się zgodzi? W Z jednej strony bym powiedziała "TAK", z drugiej "NIE". Ale jej wybór. Czekam na następny. ^^ Zapraszam do mnie : http://iwilllosemymind.blogspot.com :3

    OdpowiedzUsuń