niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 19. Rozmowa przed szpitalem.

-James.. Czy ty wiesz... CZY WY, wiecie... Co my myślałyśmy zrobić? Wasz głupi żart mógł przerodzić się w prawdziwą katastrofę! Chciałyśmy się zabić dla was, a wy myślicie, że jest wszystko w porządku? Że się nie gniewamy za to co zrobiliście? Jesteście w dużym błędzie.- ostatnie zdanie mówiłam już szeptem. Nie chciałam znów wylewać łez. Tyle nerwów, co dziś zjadłam... Bałam się o nich, a chłopcy po prostu sobie z nas robili żarty.
-Właśnie dlatego były tu pielęgniarki, żeby mieć na was oko. Jakbyście gdzieś szły, wtedy ona interweniowała i nam mówiła. - przyznał Carlos. Nie zmieniało to jednak faktu, że jestem bardzo zdenerwowana za to, co zrobił zespół.
-Mamy rozumieć, że jesteśmy w jakimś programie telewizyjnym, tak?- zapytała przyjaciółka stojąca obok Henderona. Gusttavo przytaknął i popatrzył z wielkim uśmiechem na nas. Westchnęłyśmy i omijając chłopców wyszłyśmy ze szpitala. Nie chciałam tam spędzić ani chwili dłużej. Na przeciwko budynku były ławeczki, z których widać było dzielnicę, na której się znajdowaliśmy. Usiadłyśmy na nich i bez żadnych słów patrzyłyśmy przed siebie. Byłam załamana po tym numerze, jaki mi wykręcili. Z jednej strony jestem tak potwornie szczęśliwa, że jednak to wszystko okazało się żartem, lecz z drugiej strony miałam im za złe, że wykręcili nam coś takiego... 
-Ja idę do środka, bo zrobiło mi się chłodno.-poinformowała Anita i ruszyła z powrotem do szpitala. Siedziałam sama i w pewnym momencie łzy same spływały już po policzku. Miałam dość dzisiejszego dnia... DOŚĆ!
*OCZAMI JAMESA W TYM SAMYM CZASIE*
Siedziałem z Loganem przy wejściu do budynku i czekaliśmy na powrót dziewczyn. Usłyszeliśmy, że automatyczne drzwi się otwierają, więc spojrzeliśmy w danym kierunku. Spostrzegłem samą Anitę.
-James.. Radziłabym ci z nią pogadać.. Ona za bardzo to przeżyła.. Jest bardzo uczuciowa... Ja bym się bała popełnić samobójstwo, ale ona jest do tego zdolna, więc mówiła poważnie o tej akcji, którą planowała.- powiedziała pocieszającym głosem w moją stronę. -Idź do niej. Ona teraz cię potrzebuje najbardziej. Wiem, co czuje, bo jesteśmy takie same..- westchnęła i wtedy podszedł do niej Logan. Przytulił ją mocno i cmoknął w czubek głowy. Nie czekając ani chwili dłużej wyszedłem ze szpitala. Rozejrzałem się w koło i zobaczyłem samotną Claudię, która patrzyła bez uczuciowo w dal. Podszedłem do niej i usiadłem obok.
-Przepraszam...- szepnąłem po chwili ciszy. Claudia szybko otarła łzy, które spływały jej po policzku. Nie chciałem patrzeć, jak ona płacze... Przysunąłem się do niej bliżej i mocno ją przytuliłem. 
-Dlaczego?! Dlaczego nam to zrobiliście?! Nie mogliście sobie tego zrobić komuś innemu?!- krzyczała i biła mnie po klatce piersiowej. Rozumiałem jej gniew. Sam nie wiem, co by się stało, gdyby to jej się coś takiego stało...Muszę zrobić wszystko, żeby się na mnie nie gniewała.
-Przepraszam..- powtórzyłem i przytuliłem ją jeszcze mocniej.. - Nie płacz, proszę.-szeptałem jej nad głową, ale to nic nie dawało. Dziewczyna łkała, a ja starałem się ją pocieszyć...
*OCZAMI CLAUDII *
Powoli zaczęłam się uspakajać. Panowała cisza i mogłam pomyśleć nad tym co się stało. James wie, że zrobił źle, więc nigdy więcej tak nie postąpi. Miejmy nadzieję, oczywiście.
-Wiesz jak ja się bałam? Zobaczyłam to auto, to dosłownie straciłam czucie w nogach...-szeptałam wtulona w jego ciało.
-Może trochę przegięliśmy, ale reżyser kazał zrobić wszystko jak najbardziej realnie. Nie mieliśmy pomysłów, więc on się wszystkim zajął. My mieliśmy grać..-rzekł Maslow i znów cmoknął mnie w czubek głowy.
*******************
Krótki i nijaki... Bez komentarza. Obiecywałam przyjaciółce od dwóch dni,  że dodam tu rozdział! Wreszcie dodałam.. W ogóle mi się nie podoba ;(( No, ale Wasza opinia liczy się najbardziej <3 Lofki foreffki <3 Dobranoc; **

9 komentarzy:

  1. E tam ^ ^ trudno że jest krótki sama czasami piszę krótkie więc ^ ^ Ale za to twój jest zajebisty ^ ^ Oj chłopaki muszą zastanowić się nad tym co robią, bo na serio sama się przestraszyłam tego ;O Rozdział super ^ ^ Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Krotki?? Faktycznie. Nijaki?? No chyba cie pogielo takie bzdury wypisywac!!! Jest swietny! Dobrze ze huz sie na niego nie gniewa... Ja nwm jak ja bym przezyla gdyby cos takiego sie stalo (tylko nie zart ale na prawde) ale samobujstwa to bym nie popelnila... Dawaj szybko nn jestem spragniona dalszych rozdzialow :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótki może i tak, ale za to jest świetny! Nie pisz, że jest nijaki, bo sama się okłamujesz. Żarty żartami, ale trochę przegięli. Szybko dawaj nn jestem strasznie ciekawa co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się podoba! Bardzo;)Tylko szkoda,żwe taki krótki,no! Miałas 2 dni na to!:)Jutro nie ma duzo lekcji,to dzis tez pisz rozdział<3 bo wiesz,dzis mam taki wesoły dzien z tego powodu,ze chce czytać no i wiesz.Pisz!<33 /Anitt

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest zajebisty i bardzo mi się podoba! Biedna... Chciała się zabić a tu takie coś.... James! Trza było myśleć wcześniej a nie teraz ją przepraszać! Ty głupku jeden! Czekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Spoko , ja też piszę krótkie xd A on jest akurat :)
    Zajebisty :D No i chłopcy mają za swoje .. ;p
    Żeby taki numer wykręcić ... rany xd co za debile ;p
    Biedna Claudia. :( Jak ona z nim wytrzymuje xd
    Rozdział jest MEGA ! :**
    Czekam na next . <3
    Lovee youu ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znasz się. Pfff. :D No Chłopaki przesadzili równo.. Gdybym nie wiedziała, że to żart i mogą życie stracić sama bym się zabiła.. Ale dobrze, że to tylko głupi żart. Uff. Chłopaki! Teraz trzeba to jakoś wynagrodzić dziewczynom! Ruszać swoje zgrabne gwiazdorskie tyłeczki! :D Czekam na następny. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, nie ładnie, nie ładnie chłopcy. Jak mogliście im coś takiego zrobić? James, ja bym się po tobie tego nie spodziewała. Czy ty sobie wogóle wyobrażasz jak Claudia to przeżyła? No dobra, może i kazali wam tak zagrać. Ale to nie zmienia faktu, że mogliście wtajemniczyć w to dziewczyny. Jestem przekonana, że umiały by to zagrać równie dobrze jak wy. Jeśli nie lepiej. Następnym razem pomyślcie, zanim coś takiego zrobicie. Chociaż tak prawdę mówiąc to mam nadzieję, że nie będzie następnego razu. Rozdział przecudowny, kochana! Pisz szybciutko nexta, bo jestem mega ciekawa ich dalszych losów ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Grrr... Zagryze cie kiedys! Zobaczysz ksiadz cie.za klamstwo do konfensjonalu nie dopusci! Rozdzial wcale nie jest nijaki i nie mow mi takich rzeczy.
    Ahh.. Ja bym ich rozszarpala za taki kawal. Cali by na pewno z tego nie.wyszli ;) Ale wazne, ze zdaja sobie sprawe z tego, ze to nie bylo wcale smieszne. Okej dzisiaj sie nie rozpisuje, bo jestem ma telefonie, a strasznie.nie lubie na nim pisac :/ czekam nn.:*

    OdpowiedzUsuń