Czytaj przy : *KLIK*
______________________________________
Kultura rozstania : nie musisz mieć o mnie dobrych wspomnień, ale nie zapominaj, że telewizor należy do mnie, dywan też zabieram, łyżki też są moje.
______________________________________
Kultura rozstania : nie musisz mieć o mnie dobrych wspomnień, ale nie zapominaj, że telewizor należy do mnie, dywan też zabieram, łyżki też są moje.
~ Oczami Jamesa ~
Siedzę od kilku dni, sam, w domu. Nie wychodzę z chłopakami nigdzie, nie dzwonię do nich, nie rozmawiam z ludźmi. Siedzę na kanapie w salonie razem z Fox'em. Nie ćwiczymy z chłopakami piosenek, ani choreografii. Nie wiem, jak tak dłużej pociągnę. Potrzebuję Claudii jak nikogo innego. Jest dla mnie bardzo ważna. Dziwne... Nigdy nie przypuszczałem, że mogę zakochać się w swojej fance. Szaleństwo.. Być raz w jednym kraju, poznać jakąś dziewczynę i się w niej zakochać.
Z rozmyślań wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Zerwałem się, aby je otworzyć.
-SIEMAAAAAAA! - krzyknęli wszyscy. Wywróciłem oczami i widząc alkohol w dłoniach kumpli powiedziałem, że nie będę z nimi nic pić.
-Oj James rozerwij się trochę! Przecież nie będziesz wiecznie obwiniać się za to, że chciałeś z nią..
-Nie mów , dobra? Po prostu nie przypominaj mi o tym. - otworzyłem szerzej drzwi i wpuściłem wszystkich do domu.Carlos skoczył na kanape, a Logan i Kendall rozsiedli się w fotelach.
-Stary! Chcesz ją odzyskać, nie?- spytał Logan. Przytaknąłem i zająłem miejsce obok. - Szukaj jej. Czy tak ciężko zgłosić zaginięcie? - kontynuował, a mnie olśniło...
~ Oczami Anity ~
Gdy usłyszałam, co zaproponował Logan zrobiłam wielkie oczy.
-Powaliło was? Dostaniecie jeszcze zakaz zbliżana się do niej w sądzie! Uspokójcie się i myślcie racjonalnie! James.. Może nagraj dla niej piosenkę? Przecież... Ona kocha twój głos.- próbowałam jakoś wybić im z głosy ten pomysł, ale widocznie Maslow już był nastawiony, żeby to robić. Wyjął telefon i miał już dzwonić , ale Carlos wyrwał mu urządzenie z ręki.
-Co robisz?!- krzyknął, a Pena wskazał na mnie.
-Ona dobrze mówi. Posłuchaj się jej, bo puki co to widzę, że każdy z was zdesperowany jest w poszukiwaniu Claudii. - westchnął i rzucił telefon do mnie. Schowałam go do kieszeni i ruszyłam do łazienki. Zadzwoniłam do Claudii. Muszę powiedzieć jej, na co musi być gotowa, gdyby jednak James zgłosił zaginięcie.
-Słuchaj. Nie wiem, może daj jakiś znak życia im, bo powoli chłopcy wariują. Widać, że się o ciebie martwią. Maslow chciał dzwonić na policję w sprawie zaginięcia.- mówiłam, a dziewczyna bacznie słuchała.
-Serio? Powalony. Przecież nie zaginęłam. Rodzice wiedzą, gdzie jestem i ty też wiesz. Więc... Żyję i już.- powiedziała spokojnie.
~ Oczami Jamesa ~
-Wiecie co? Robię sobie wolne. Jadę do dziadków do Nowego Yorku. Może tam spokojnie będę mógł pomyśleć?- powiedziałem.
-Dobry pomysł.- przyznał Kendall.
-Tylko nie zrób niczego głupiego James.- powiedziała Asia,a ja wywróciłem oczami.
-Co mogę głupiego zrobić? Przecież się nie zabiję.- westchnąłem. -Zadzwonię do babci wieczorem i zapytam, czy mógłbym do niej przyjechać... Odpocząć.- dodałem.
~ Oczami Claudii ~
Przeglądałam się w lustrze... Sprawdzałam, czy widać po mnie już oznaki ciąży. Nadal jednak byłam chuda. Postanowiłam to wykorzystać.Nagram teledysk do piosenki, którą napisałam. Mam nadzieję, że mi się uda...
Ruszyłam do ciotki. Do teatru, w którym występuje. Obecnie była na kulisach, więc spokojnie mogłam do niej pójść i powiedzieć o swoich planach.
-Wszystko okej, ale.. Gdzie znajdziesz kamerzystę i scenerię i w ogóle.. Zastanowiłaś się nad tym?- spytała, a ja przytaknęłam.
-Mam już plan, teraz go zrealizować...- powiedziałam i zniknęłam jej z oczu.
4 dni później.
Teledysk był gotowy, piosenka także. Znalazłam całą ekipę, która się tym zajęła. Wystarczyło powiedzieć, że współpracowałam z Bieberem, a już się zgodzili.
Siedzę właśnie przed laptopem i czekam, aż teledysk właduje się na moje konto..Wreszcie się załadowało i ... Po kilku sekundach mój teledysk był na internecie. Wyłączyłam sprzęt i postanowiłam iść się przejść...
~ Oczami Jamesa ~
Siedziałem u babci w pokoju, przed oknem słyszałem pisk dziewczyn. Pewnie się dowiedziały, że tutaj jestem. Babcia wraz z dziadkiem siedzieli i oglądali jakąś starą telenowelę. Nie mogąc się na niczym skupić, postanowiłem iść pobrzdąkać sobie na gitarze. W tle leciał Maroon 5- Love Somebody, a ja podśpiewywałem tekst piosenki. Wiadomo, że jest to mój ulubiony zespół. Przypomniały mi się słowa Anity, która mówiła o tym, aby nagrać piosenkę dla Claudii... Zrobię to.. Poprosiłem dziadka o pomoc. W serce włożyłem całe swoje serce. Mam nadzieję, że ona to zobaczy. Po wielu godzinach , zasiadłem przed laptopem i wszedłem na konto na YT. Zobaczyłem.. Claudię?! I jej teledysk? Otworzyłem go i zacząłem oglądać. Claudia.. Moja kochana Claudia.. Wcale się nie zmieniła. Wgrałem swój filmik i skomentowałem teledysk.
Potem znużył mnie sen, więc się położyłem i zasnąłem.
Następnego dnia, tuż po śniadaniu, postanowiłem iść na miasto. Często tutaj nie bywam, więc dlaczego by nie pozwiedzać. Od razu, gdy wyszedłem z domu, zaatakowały mnie fanki. Zaczęły piszczeć i krzyczeć. Ja nie mając w ogóle humoru dałem dwa autografy i zrobiłem 4 zdjęcia. Wstąpiłem do kawiarni i tam zobaczyłem...
_______________________________________
I oto nowy rozdział. Nie podoba mi się w ogóle, taki tam szczegół =,=
Chciałabym poinformować o konkursie. Niestety, dwie z Was tak świetnie napisały, że robię dogrywkę. Zabrakło mi jednego : Dlaczego Claudia poroniła? Żadna z Was tego nie napisała. A tego właśnie mi tu brakuje!
Ale wracając. Dogrywkę będzie mieć ; Emily oraz Vivienne
Obie wersje ciągu dalszego mi się spodobały, dlatego macie dogrywkę.
Wracając do rozdziału (lool xdd haha) chciałam was przeprosić, że wyszedł mi , jak wyszedł. Nie jest za dobry, w ogóle nie jest, ale okej. Po prostu nie mam pomysłów na te miesiące ciąży... Więc będzie puki co nijak, ale ... Powiem tyle, że skrócimy tą akcję. Zaraz dodam ankiety,na które PROSZĘ odpowiadajcie. <3
kocham Was. <3 Do napisania :*
Z rozmyślań wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Zerwałem się, aby je otworzyć.
-SIEMAAAAAAA! - krzyknęli wszyscy. Wywróciłem oczami i widząc alkohol w dłoniach kumpli powiedziałem, że nie będę z nimi nic pić.
-Oj James rozerwij się trochę! Przecież nie będziesz wiecznie obwiniać się za to, że chciałeś z nią..
-Nie mów , dobra? Po prostu nie przypominaj mi o tym. - otworzyłem szerzej drzwi i wpuściłem wszystkich do domu.Carlos skoczył na kanape, a Logan i Kendall rozsiedli się w fotelach.
-Stary! Chcesz ją odzyskać, nie?- spytał Logan. Przytaknąłem i zająłem miejsce obok. - Szukaj jej. Czy tak ciężko zgłosić zaginięcie? - kontynuował, a mnie olśniło...
~ Oczami Anity ~
Gdy usłyszałam, co zaproponował Logan zrobiłam wielkie oczy.
-Powaliło was? Dostaniecie jeszcze zakaz zbliżana się do niej w sądzie! Uspokójcie się i myślcie racjonalnie! James.. Może nagraj dla niej piosenkę? Przecież... Ona kocha twój głos.- próbowałam jakoś wybić im z głosy ten pomysł, ale widocznie Maslow już był nastawiony, żeby to robić. Wyjął telefon i miał już dzwonić , ale Carlos wyrwał mu urządzenie z ręki.
-Co robisz?!- krzyknął, a Pena wskazał na mnie.
-Ona dobrze mówi. Posłuchaj się jej, bo puki co to widzę, że każdy z was zdesperowany jest w poszukiwaniu Claudii. - westchnął i rzucił telefon do mnie. Schowałam go do kieszeni i ruszyłam do łazienki. Zadzwoniłam do Claudii. Muszę powiedzieć jej, na co musi być gotowa, gdyby jednak James zgłosił zaginięcie.
-Słuchaj. Nie wiem, może daj jakiś znak życia im, bo powoli chłopcy wariują. Widać, że się o ciebie martwią. Maslow chciał dzwonić na policję w sprawie zaginięcia.- mówiłam, a dziewczyna bacznie słuchała.
-Serio? Powalony. Przecież nie zaginęłam. Rodzice wiedzą, gdzie jestem i ty też wiesz. Więc... Żyję i już.- powiedziała spokojnie.
~ Oczami Jamesa ~
-Wiecie co? Robię sobie wolne. Jadę do dziadków do Nowego Yorku. Może tam spokojnie będę mógł pomyśleć?- powiedziałem.
-Dobry pomysł.- przyznał Kendall.
-Tylko nie zrób niczego głupiego James.- powiedziała Asia,a ja wywróciłem oczami.
-Co mogę głupiego zrobić? Przecież się nie zabiję.- westchnąłem. -Zadzwonię do babci wieczorem i zapytam, czy mógłbym do niej przyjechać... Odpocząć.- dodałem.
~ Oczami Claudii ~
Przeglądałam się w lustrze... Sprawdzałam, czy widać po mnie już oznaki ciąży. Nadal jednak byłam chuda. Postanowiłam to wykorzystać.Nagram teledysk do piosenki, którą napisałam. Mam nadzieję, że mi się uda...
Ruszyłam do ciotki. Do teatru, w którym występuje. Obecnie była na kulisach, więc spokojnie mogłam do niej pójść i powiedzieć o swoich planach.
-Wszystko okej, ale.. Gdzie znajdziesz kamerzystę i scenerię i w ogóle.. Zastanowiłaś się nad tym?- spytała, a ja przytaknęłam.
-Mam już plan, teraz go zrealizować...- powiedziałam i zniknęłam jej z oczu.
4 dni później.
Teledysk był gotowy, piosenka także. Znalazłam całą ekipę, która się tym zajęła. Wystarczyło powiedzieć, że współpracowałam z Bieberem, a już się zgodzili.
Siedzę właśnie przed laptopem i czekam, aż teledysk właduje się na moje konto..Wreszcie się załadowało i ... Po kilku sekundach mój teledysk był na internecie. Wyłączyłam sprzęt i postanowiłam iść się przejść...
~ Oczami Jamesa ~
Siedziałem u babci w pokoju, przed oknem słyszałem pisk dziewczyn. Pewnie się dowiedziały, że tutaj jestem. Babcia wraz z dziadkiem siedzieli i oglądali jakąś starą telenowelę. Nie mogąc się na niczym skupić, postanowiłem iść pobrzdąkać sobie na gitarze. W tle leciał Maroon 5- Love Somebody, a ja podśpiewywałem tekst piosenki. Wiadomo, że jest to mój ulubiony zespół. Przypomniały mi się słowa Anity, która mówiła o tym, aby nagrać piosenkę dla Claudii... Zrobię to.. Poprosiłem dziadka o pomoc. W serce włożyłem całe swoje serce. Mam nadzieję, że ona to zobaczy. Po wielu godzinach , zasiadłem przed laptopem i wszedłem na konto na YT. Zobaczyłem.. Claudię?! I jej teledysk? Otworzyłem go i zacząłem oglądać. Claudia.. Moja kochana Claudia.. Wcale się nie zmieniła. Wgrałem swój filmik i skomentowałem teledysk.
Potem znużył mnie sen, więc się położyłem i zasnąłem.
Następnego dnia, tuż po śniadaniu, postanowiłem iść na miasto. Często tutaj nie bywam, więc dlaczego by nie pozwiedzać. Od razu, gdy wyszedłem z domu, zaatakowały mnie fanki. Zaczęły piszczeć i krzyczeć. Ja nie mając w ogóle humoru dałem dwa autografy i zrobiłem 4 zdjęcia. Wstąpiłem do kawiarni i tam zobaczyłem...
_______________________________________
I oto nowy rozdział. Nie podoba mi się w ogóle, taki tam szczegół =,=
Chciałabym poinformować o konkursie. Niestety, dwie z Was tak świetnie napisały, że robię dogrywkę. Zabrakło mi jednego : Dlaczego Claudia poroniła? Żadna z Was tego nie napisała. A tego właśnie mi tu brakuje!
Ale wracając. Dogrywkę będzie mieć ; Emily oraz Vivienne
Obie wersje ciągu dalszego mi się spodobały, dlatego macie dogrywkę.
Wracając do rozdziału (lool xdd haha) chciałam was przeprosić, że wyszedł mi , jak wyszedł. Nie jest za dobry, w ogóle nie jest, ale okej. Po prostu nie mam pomysłów na te miesiące ciąży... Więc będzie puki co nijak, ale ... Powiem tyle, że skrócimy tą akcję. Zaraz dodam ankiety,na które PROSZĘ odpowiadajcie. <3
kocham Was. <3 Do napisania :*
Co ty gadasz rozdział jest zajebisty! James robi świetne covery ^^ Claudia zresztą też fajnie śpiewa ^^ czekam nn ;**
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty, tylko czemu takie krótki? xD
OdpowiedzUsuńNastępny ma być dłuższy! xD
Ja w dogrywce? Woow! Dobra, przyznaję się, już o tym wiedziałam xD
Ma byc inna historia? Napiszę inną xD Ale podobną xD
Oto ona:
Uciekałam przed Jamesem, na którego przed chwilą wpadłam. Czemu on mnie goni? Nie wierzę juz w to, że mnie kocha. Pewnie mu na mnie nie zależy.
Czemu po prostu nie da mi spokoju?
Przez nieuwagę wbiegłam na jezdnię.
- Claudia! Uważaj! - usłyszałam, a potem poczułam mocne uderzenie i ból.
Nie wiedziałam co się dzieje, wiedziałąm tylko, że to cholernie boli. A potem... Potem była już tylko ciemność.
*Kilka godzin później*
Obudziłam się w jakimś pomieszczeniu. Poczułam, że ktoś trzyma mnie za rękę. Otowrzyłam powoli o oczy i zobaczyłam, że to James.
- Claudia... - szepnął, ściskając mocniej moją dłoń jedną rękę, a drugą gładząc mnie po policzku.
- Co się satło? - jęknełam.
- Samochód cię potrącił... - mruknął, spuszczając głowę. - To wszystko przeze mnie. Przepraszam...
Rozpłakał się. Było mi go tak bardzo żal, że nawet nie wyszarpnęłam swojej dłoni z jego uścisku.
Chciałam się podnieść, ale ostry ból brzucha mi to uniemożliwił.
Wtedy do sali wszedł lekarz.
- O, już pani nie śpi - powiedział cicho. - Mam dla pani złą wiadomość...
- Jaką? - zmartwił się Maslow.
- Ten wypadek sprawił, że pani Claudia poroniła. Bardzo mi przykro - po tych słowach wyszedł.
James spojrzał na mnie zszokowany.
- Byłaś w ciąży? - zapytał.
- Byłam.... - rozpłakałam się. - Miałeś być ojcem...
Chłopak juz nic nie powiedział, a po jego policzkach spłynęły nowe łzy.
Teraz obydwoje płakaliśmy, a ja nie mogę uwierzyć w to, że to się tak skończyło...
Taaadaaaa! I jak ci się to podobało? xD
Czekam na nn ;)
Rozdział Super dawaj Nexa!!!! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział !! czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńBłagam, powiedz, że Claudię!!!!!! I bosz, jakie to fajne :) Czekam :*
OdpowiedzUsuńwiesz, że nie można w takim momencie konczyć?! No weź...Kogo tam zobaczył? Claudię? No nwm :D Rozdział świetny ^ ^ Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńCholera , że ja w czym? Mamo jestem w dogrywce !! *.* Akurat dzisiaj mam wenę więc napiszę :D
OdpowiedzUsuńA więc tak :
** Oczami Claudii **
" I really wanna love somebody " na ekranie mojego laptopa pojawił się śpiewający brunet. W słuchawkach rozbrzmiewał się jego słodki , anielski głos , który przyprawiał moje ciało o dreszcze a serce o szybsze bicie. Na mojej twarzy automatycznie pojawił się uśmiech.
- Widzisz. Jemu naprawdę na tobie zależy - powiedziała Anita patrząc na mnie z pokrzepiającym uśmiechem
- Nie mam pewności , że to na pewno dla mnie - starałam się zachować choć odrobinę zdrowego rozsądku. Widząc Maslowa było to bardzo trudne
- Zwariowałaś już do reszty? Na serio masz mózg jak kobieta w ciąży - pokręciła głową z dezaprobatą.
- Anita. Doskonale wiesz , że się boję. Zdradził mnie już dwa razy. Nie chcę kolejnego. Kocham go jak nikogo innego - odchrząknęła - Poza tobą - dodałam a ona wyszczerzyła swoje białe ząbki w uśmiechu - Nie wiem co robić _ przetarłam twarz drobnymi dłońmi
- Na pewno nie powinnaś się stresować. Nie możesz w takim stanie - powiedziała stanowczo - Masz teraz koncert w L.A , przyjedź do nas i wszystko z nim wyjaśnij. Należy mu się niezależnie jaką krzywdę Ci wyrządził - dodała patrząc na mnie
- Masz rację - przyznałam niechętnie - Za kilka godzin wyląduje. Będę jutro z samego rana - uśmiechnęłam się ledwo widocznie
- Jeśli nie zobaczę twojej ślicznej mordki przed jedenastą to sama po ciebie przyjadę - puściła mi oczko i się rozłączyła. Przejechałam palcami po włosach odgarniając je do tyłu i schowałam laptopa do torby podręcznej.
Następnego ranka ***
Zaparkowałam pod domem chłopaków. Kilka głębokich oddechów i wyszłam z pojazdu. Zamknęłam drzwiczki i odgarnęłam kosmyk włosów za ucho. Kilka kroków i stałam pod drzwiami domu chłopaków. Przełknęłam ślinę i wcisnęłam guzik służący jako dzwonek. Po chwili w drzwiach stanął ... James. Kilku dniowy zarost i potargane włosy dodawały mu uroku.
- Hej - uśmiechnęłam się lekko
- Hej - odwzajemnił gest i spojrzał na moje dłonie które trzymałam na brzuchu - Czyli to jednak prawda ? - zapytał uśmiechając się szerzej
- Anita ? - zapytałam
- Potwierdziłaś to przed chwilą - wziął mnie na ręce i pocałował. Bez chwili zastanowienia odwzajemniłam. Kiedy jego usta dotkną twoich... nie da się inaczej
Koniec ^^ takie laff story ^^
Mam nadzieję , że się podobało
Czekam na kolejny fantastyczny rozdział ^^
Kogo zobaczył ? O mamo ! Ja nie wytrzymam xdd Muszę się dowiedzieć, bo oszaleję xd
OdpowiedzUsuńPisz szybciutko nexta ;D Rozdział jak zwykle cudaśny :*
daj next'a
OdpowiedzUsuń